„Nie wystarczy pomagać – trzeba wiedzieć, jak robić to profesjonalnie” – mówi Justyna Rokicka, certyfikowana psychoterapeutka. Od ponad piętnastu lat wspiera dorosłych, dzieci i całe rodziny w wychodzeniu z kryzysów emocjonalnych i relacyjnych. Nieustannie poszukuje też nowych sposobów, by swoje wsparcie uczynić jeszcze bardziej skutecznym. Dzięki usłudze Innovation Coach, chce pójść krok dalej, bo wierzy, że innowacje w obszarze psychoterapii i empatia mogą iść ze sobą w parze.

Redakcja: Psychoterapia to wymagająca ścieżka zawodowa. Dlaczego właśnie wybrała Pani ten kierunek?

Justyna Rokicka: Zawsze miałam silne poczucie, że życie potrafi człowieka przytłoczyć – i że nikt nie powinien zostawać z tym sam. Psychoterapia była dla mnie czymś więcej niż za- wodem – była odpowiedzią na wewnętrzne przekonanie, że zrozumienie i obecność mogą naprawdę pomagać ludziom przetrwać kryzysy i dawać nadzieję na lepsze życie. Zaczynałam jako psycholog po Uniwersytecie Warszawskim, później przeszłam przez kilkuletnie szkolenia z psychoterapii Ericksonowskiej, strategicznej. Dziś mam certyfikaty krajowe i europejskie, ale najważniejsze są dla mnie konkretne historie ludzi, którym pomogłam odnaleźć siebie na nowo.

 

R: Pracuje Pani z bardzo różnymi grupami od rodziców, przez osoby w depresji. Co ich łączy? JR: To, że przychodzą w momencie, kiedy już nie mają złudzeń, że sami sobie poradzą. I tu zaczy- na się nasza wspólna praca – często od odzyskiwania sprawczości, wartości, wiary w siebie.

Dotyczy to zarówno matek zmagających się z wypaleniem, ludzi w pułapce emocjonalnej złości czy lęku oraz rodzin rozbitych przez różne konflikty, którym pomagam wyjść z tego impasu.

 

R: A jednak, mimo dużego doświadczenia, zdecydowała się Pani na udział w usłudze Innovation Coach. Dlaczego?

JR: Świat się nieustannie zmienia, dlatego jeśli chcemy skutecznie pomagać, nie możemy zostawać w miejscu. Innovation Coach daje dostęp do wsparcia ekspertów, którzy pomagają przełożyć praktykę terapeutyczną na konkretne innowacje – zarówno tech- nologiczne, jak i organizacyjne. Dla mnie to szansa, żeby rozwinąć narzędzia, które już tworzę – jak terapeutyczne słuchowiska

„Cisza dla mamy” czy bajki dla dzieci – w coś, co będzie jeszcze lepiej dopasowane do współczesnych wyzwań. Mam mnóstwo pomysłów, ale potrzebuję ekspertów, by móc je zrealizować.

 

R: Jakie konkretnie obszary chce Pani rozwijać dzięki tej współpracy?

JR: Przede wszystkim chciałabym rozbudować formułę wsparcia online – nie tylko w formie audiobajek czy słuchowisk terapeutycz- nych, ale może nawet jako aplikację wspierającą rodziny, przechodzące przez kryzysu wychowawcze, czy problemy emocjonalne. Takie „cyfrowe narzędzie samopomocowe”, oparte o realną wiedzę psychoterapeutyczną.

 

R: Psychoterapia oparta na aplikacji ma sens?

JR: Terapia to relacja, zaufanie i obecność. Nie chodzi zatem o zastąpienie żywego kontaktu, ale potrzebujemy narzędzi, które wspierają ten proces. Zwłaszcza pomiędzy sesjami dla osób, które nie mają łatwego dostępu do pomocy stacjonarnej albo żyją w ciągłym biegu. Chcę dawać ludziom więcej niż 50 minut tygodniowo. Innowacje nie zastępują serca w tej pracy – ale mogą pomóc, by biło jeszcze skuteczniej.

 

R: Słuchowiska terapeutyczne, które Pani stosuje, to dość nowatorska forma. Skąd ten pomysł?

JR: Z życia. Z rozmów z matkami, które mówiły: „Nie mam siły na terapię, ale muszę coś zrobić. Codziennie czuję się jak wrak”. „Cisza dla mamy” to efekt tych rozmów – 10 nagrań, które pomagają się zatrzymać, zregenerować, odzyskać siebie. To nie zamiennik terapii – to wsparcie codzienne, kojące, bliskie. A skoro setki kobiet już z tego korzystają, to wiem, że jest to bardzo potrzebne.

 

R: Jaka, według Pani, zmiana w polskim systemie zdrowia psychicznego jest dziś najbardziej potrzebna?

JR: Powszechność i dostępność wsparcia – szczególnie dla rodzin i dzieci. Ale też edukacja emocjonalna, bo ludzie nie wiedzą jak rozmawiać o emocjach i jak je regulować. Każde pokolenie potrzebuje lepszych narzędzi, lepszej edukacji, lepszego wsparcia. A ja chcę dać ludziom coś, co naprawdę pomaga, dlatego podjęłam teraz współpracę z Innovation Coach, aby się dalej rozwijać.