Było warto! “Zaczęliśmy myśleć zupełnie inaczej o naszej firmie”, “To był pierwszy krok do czegoś większego!” – właśnie takie wiadomości najczęściej dostajemy od firm, które przeszły przez Innovation Coach. Dziś dzielimy się opinią, którą otrzymaliśmy od firmy New Granny – dziękujemy za tak ciepłe słowa i jesteśmy dumni, że mogliśmy być częścią tak ważnego etapu w rozwoju Waszej firmy.
Cieszymy się, że nasza usługa była dla Was nie tylko wsparciem merytorycznym, ale przede wszystkim impulsem do zmiany, poszukiwań i budowania trwałych fundamentów pod przyszłe innowacje. Szczególne podziękowania kierujemy również do dr hab. Barbary Stachowiak za jej pełne zaangażowanie i profesjonalizm – to właśnie tacy coachowie tworzą wartość Innovation Coach.
To dla nas ogromna satysfakcja móc wspierać firmy, które nie boją się myśleć odważnie. Trzymamy kciuki za Wasze kolejne sukcesy i dziękujemy, że możemy być częścią tej drogi.
A jeśli i Ty chcesz zrobić pierwszy krok w kierunku innowacji – dołącz do Innovation Coach. Zapraszamy kolejne firmy do skorzystania z naszego bezpłatnego wsparcia i odkrycia potencjału, który może zmienić przyszłość Twojego biznesu. Wszystkie informacje dostępne w zakłace “Zgłoś firmę“.
 
Materiał przygotowany przez twórców NewGranny.pl
Udział w usłudze Innovation Coach był dla naszej firmy nie tylko inspirującym doświadczeniem, ale też punktem zwrotnym. Proces, przez który przeszliśmy wspólnie z naszym coachem, okazał się dużo bardziej złożony, głęboki i transformujący, niż początkowo zakładaliśmy.
To, co szczególnie doceniamy, to równowaga między życzliwością a konstruktywną krytyką, którą wniósł coach do naszej pracy. Zostaliśmy potraktowani z uwagą i szacunkiem, ale bez taryfy ulgowej. Otrzymaliśmy nie tylko potwierdzenie tego, co robimy dobrze, ale też jasny i konkretny obraz tego, co w naszej strukturze i myśleniu wymaga zmiany, przemyślenia lub zabezpieczenia.
Chcielibyśmy przy tej okazji szczególnie podkreślić wysoką wartość pracy naszej coach – dr hab. Barbary Stachowiak. To osoba, która łączy szeroką wiedzę merytoryczną z dużą empatią, ale też umiejętnością stawiania trafnych, czasem niełatwych pytań. Praca z nią była wymagająca – ale właśnie dzięki temu była też niezwykle rozwijająca. Pani Barbara nie obawiała się podważać naszych założeń, co więcej – wnosiła do rozmów konkretne przykłady, odniesienia i ostrzeżenia, które pozwoliły nam szybciej i głębiej zrozumieć rzeczywistość, w jakiej działamy.
Szczególnie cenna była dla nas możliwość spojrzenia na nasz pomysł z zupełnie nowych perspektyw: nie tylko technologicznej, ale też procesowej, komunikacyjnej i rynkowej. Zobaczyliśmy potencjał w obszarach, które wcześniej wydawały się poza zasięgiem – np. w alternatywnych technologiach przetwarzania żywności czy formułowaniu produktów dla konkretnych grup konsumenckich. Ale równie ważne było dla nas to, że coach nie bał się poddać pod dyskusję nasze pomysły, nawet te, które uznawaliśmy za silne. To właśnie z tych konfrontacji narodziły się najciekawsze wnioski.
Co więcej, usługa Innovation Coach pomogła nam inaczej spojrzeć na własną historię. W 2021 roku, jako polski startup, stworzyliśmy pierwszą w Polsce kawę proteinową – produkt, który był innowacyjny nie tylko w naszym kraju, ale również w szerszej perspektywie europejskiej. Dzięki pracy z coachem zrozumieliśmy, że to nie był jedyny projekt, w którym byliśmy prekursorami, choć wcześniej nie zdawaliśmy sobie z tego w pełni sprawy. Jednocześnie analiza, którą przeprowadziliśmy wspólnie, pozwoliła nam zidentyfikować błędy, jakie popełniliśmy przy wdrażaniu tego produktu, szczególnie w zakresie ochrony know-how i zabezpieczenia pozycji na rynku.
Dziś widzimy, że nasze innowacje mają swoich naśladowców – ale też wiemy, że kolejne projekty muszą być jeszcze lepiej przygotowane, konkurencyjne i przede wszystkim – zabezpieczone. Naszą ambicją jest nie tylko tworzenie wartościowych produktów, ale też wdrażanie ich w sposób odporny na przejęcia i działania silniejszych graczy. Chcemy, aby nasze innowacje trafiały do konsumentów skutecznie, bez zbędnych strat po drodze.
Z perspektywy czasu widzimy, że największym efektem współpracy była zmiana wewnętrzna – nie tylko w strategii, ale też w sposobie myślenia. Zaczęliśmy głębiej rozumieć wartości, którymi kierujemy się jako firma – wcześniej były one obecne, ale niewypowiedziane, nieuporządkowane. Dziś są naszym kompasem.
Równie istotne było zderzenie z własnymi słabościami i niuansami, które wcześniej umykały naszej uwadze. Dzięki pracy z coachem mamy teraz większą świadomość zagrożeń, które mogą wynikać z wewnętrznych luk kompetencyjnych, braku odpowiednich narzędzi analitycznych czy zbyt dużego zaufania do dobrych intencji partnerów zewnętrznych.
To nie był tylko warsztatowy projekt — to była rozmowa o przyszłości naszej firmy. W jej wyniku podjęliśmy natychmiastowe decyzje rozwojowe, w tym bardzo konkretne:
– rozpoczęliśmy proces wzmacniania naszego kapitału intelektualnego,
– specjalistyczne studia, aby pogłębić wiedzę i kompetencje,
– współprace z jednostkami badawczymi,
– przeformułowaliśmy część naszych planów rozwoju produktu.
Warto zaznaczyć, że to wszystko dzieje się równolegle – wewnętrzny rozwój zespołu i zewnętrzne budowanie zaplecza naukowo-badawczego. Wierzymy, że tylko taka dwutorowa praca – nad sobą i nad otoczeniem – ma sens w długofalowej perspektywie.
Jednym z najbardziej emocjonalnych i trudnych, ale też najważniejszych wątków poruszonych w trakcie współpracy z coachem był temat nieuczciwego wykorzystania naszej pracy przez inne podmioty na rynku. Nie był to element formalnego planu coachingu, a mimo to został podjęty i przepracowany z pełnym zaangażowaniem. Dzięki doświadczeniu coacha, jego wiedzy i konkretnym przykładom, zaczęliśmy patrzeć na tę sprawę szerzej – już nie tylko jako na krzywdę, ale też jako na impuls do wzmocnienia naszego podejścia do ochrony własności intelektualnej, do budowania przewagi i świadomego komunikowania wartości, jakie tworzymy.
To, co wydarzyło się w tym procesie, przypominało czytanie znakomitej literatury biznesowej – takiej, która nie daje prostych odpowiedzi, ale prowokuje, zmusza do refleksji, inspiruje do rozmów. Część tematów pojawiła się już po zakończeniu sesji z coachem – i nadal rezonują w naszych głowach. Niektóre z nich wciąż zgłębiamy – w zespole, w rozmowach z partnerami, w decyzjach operacyjnych.
Oczywiście, nie dostaliśmy gotowej recepty. Tego zresztą się nie spodziewaliśmy. Ale dostaliśmy coś dużo cenniejszego – mapę, której nie da się kupić gotowej w sklepie. Mapę, którą tworzymy razem, idąc powoli i świadomie, czasem pod prąd, czasem w nieznane. Mamy świadomość, że droga dopiero się zaczęła, ale dzięki tej współpracy jesteśmy na niej znacznie lepiej przygotowani – i dużo bardziej świadomi, po co nią idziemy.